Obowiązkiem farmaceutów, jako przedstawicieli zawodu zaufania publicznego, jest zapewnienie pacjentom pełnego dostępu do leków recepturowych. Do kierownika apteki powinna należeć decyzja, czy zostaną one sporządzone na miejscu, czy też wykona je na zlecenie inna apteka lub certyfikowane laboratorium, bo to na nim spoczywa odpowiedzialność za dostarczenie pacjentom wysokiej jakości leków w jak najkrótszym czasie – przekonuje Ogólnopolskie Stowarzyszenie Farmaceutów „PERSPEKTYWA 2030”.

"Takie rozwiązanie wydaje się korzystne zarówno z punktu widzenia pacjenta, jak i apteki. Jako stowarzyszenie reprezentujące farmaceutów jesteśmy przekonani, że gdyby zostało wdrożone, żadna apteka nie odmówiłaby pacjentowi przyjęcia recepty na wykonanie leku, co dziś niestety się zdarza, i to wcale nie tak rzadko – tłumaczy dr n. farm. Marek Malinowski, prezes OSF „PERSPKTYWA2030”.

Stowarzyszenie z zadowoleniem obserwuje zwiększające się w ostatnim czasie zainteresowanie mediów tematyką receptury aptecznej i leków „szytych na miarę”. Jego członkowie nie mają wątpliwości, że ma to związek ze zbliżającymi się wyborami do parlamentu (prawie 20 farmaceutów z całej Polski kandyduje do Sejmu z list różnych komitetów wyborczych) i samorządu aptekarskiego (toczą się dyskusje na temat oczekiwanych przez społeczność farmaceutów priorytetów działań przyszłego prezesa NRA), ale także z powstawaniem nowych portali internetowych oraz różnymi wydarzeniami o charakterze naukowym i edukacyjnym, które miały miejsce w ostatnich tygodniach. Jednym z takich wydarzeń był Kongres Polskiego Towarzystwa Farmaceutycznego, który odbył się we wrześniu br. we Wrocławiu.

"Szkoda, że w trakcie Kongresu „Farmaceuci w ochronie zdrowia” zabrakło czasu na poruszenie bardzo istotnego, a za mało dyskutowanego zagadnienia, jakim jest dostępność leków recepturowych dla pacjentów. Biorąc jednak pod uwagę dane zaprezentowane przez prof. Zbigniewa Fijałka z Narodowego Instytutu Leków, z których wynika, że 20-25% leków recepturowych nie odpowiada wymaganiom jakościowym, powinniśmy poświęcić temu problemowi znacznie więcej uwagi – podkreśla dr n. farm. Marek Malinowski.