2018-12-10 Aktualności

INFARMA z ogromną nadzieją obserwuje działania Ministerstwa Zdrowia, zmierzające do udostępniania innowacyjnych – skutecznych i bezpiecznych leków polskim pacjentom. Kolejne miesiące przynoszą możliwości terapeutyczne dla nowych grup chorych, w tym dla chorych z rakiem jelita, nerki, szpiczakiem czy hipercholesterolemią. Należy jednak zwrócić uwagę na fakt, że w Polsce innowacyjne leki stanowią wciąż zaledwie 0,3% wszystkich stosowanych terapii, podczas gdy w Europie jest to ponad pięć razy więcej. Dodatkowo refundacja tych leków dotyczy małych populacji, zakwalifikowanych do leczenia w programach lekowych. Potrzebne są rozwiązania systemowe, w tym również związane z publicznym finansowaniem farmakoterapii, które pozwolą na udostępnianie nowoczesnych, najskuteczniejszych leków wszystkim potrzebującym grupom pacjentów.  

Polska znalazła się na 25. miejscu, spośród 28 krajów UE w najnowszym Indeksie Zrównoważonego Rozwoju Systemów Ochrony Zdrowia, mierzącym pięć parametrów: jakość opieki, żywotność i kondycja zdrowotna społeczeństwa, innowacyjność oraz dostęp do opieki zdrowotnej. Po raz kolejny zestawienie międzynarodowe wskazuje, że pod względem oczekiwanej długości życia i wskaźników zdrowotnych, jak i organizacji systemu Polska wypada niekorzystnie na tle Europy. Zapowiedziany wzrost wydatków na ochronę zdrowia do 6% PKP do 2024 r. może zmienić tę sytuację, pod warunkiem, że dodatkowe środki zostaną przeznaczone na procedury zapewniające najlepszy efekt zdrowotny.

„Mamy dane wskazujące, że inwestycja w skuteczne i bezpieczne leki przynosi przy relatywnie niskich nakładach znaczącą poprawę wskaźników zdrowotnych. Chcąc osiągnąć ten sam efekt zdrowotny poprzez inne procedury w systemie ochrony zdrowia, trzeba byłoby przeznaczyć na nie 8 razy większe środki finansowe” – podkreśla Bogna Cichowska-Duma, Dyrektor Generalny Związku Pracodawców Innowacyjnych Firm Farmaceutycznych INFARMA.

Tymczasem publiczne wydatki na leki względem PKB wynoszą 0,5%, w porównaniu do 1,2% PKB w krajach rozwiniętych Europy czy 1% PKB w krajach Europy Środkowo-Wschodniej. Ten stan rzeczy sprawia, że polscy pacjenci w wielu wypadkach nie mają możliwości na leczenie zgodne ze światowymi standardami, na które mogą liczyć chorzy w innych krajach Europejskich. W Polsce zaledwie 0,3 % stosowanych leków to nowe cząsteczki. W krajach Europy Środkowo-Wschodniej jest to ponad dwukrotnie, a w krajach Europy Zachodniej, sześciokrotnie więcej - wynika z raportu pt: „Finansowanie ochrony zdrowia w kontekście efektów społeczno-gospodarczych”, opracowanego przez IQVIA Polska.

„Oczywiście zauważalne jest, że na listach refundacyjnych pojawia się coraz więcej innowacyjnych terapii. To świadczy o tym, że Ministerstwo Zdrowia rozumie, że dostęp do nowoczesnych terapii to jeden z warunków budowania pacjentocentrycznego systemu ochrony zdrowia, nastawionego na osiąganie jak najlepszych efektów zdrowotnych (value-based healthcare). Jest to jednak wciąż kropla w morzu potrzeb, a dysproporcja w stosunku do krajów rozwiniętych Europy Zachodniej jest znacząca. Ta sytuacja odbija się przede wszystkim na chorych, którzy zamiast na walce o zdrowie, skupiają się na walce o pieniądze na samodzielne sfinansowanie leczenia albo są zmuszeni szukać pomocy za granicą” – tłumaczy Bogna Cichowska-Duma. 

W Polsce nowe leki, nawet jeśli ostatecznie trafią na listy refundacyjne, są dostępne dla bardzo ograniczonych populacji chorych w programach lekowych, obwarowanych bardzo rygorystycznymi kryteriami wejścia. Dodatkowo do refundacji dochodzi znacznie później niż w wielu innych krajach Unii Europejskiej. Czasami lek zarejestrowany i refundowany w UE, w Polsce uzyskuje jest dostępny dopiero po 3-4 latach. Przykładem mogą być chorzy na przewlekłą białaczkę limfocytową, którzy wciąż nie mają dostępu do leku ratującego życie lub pacjentki z rakiem piersi HER ujemnym, najczęściej występującym typem nowotworu, dla którego żaden z nowoczesnych leków nie jest udostępniony. Wielu pacjentów nie ma również dostępu do alternatywnego leczenia, gdy dotychczasowa terapia okazuje się nieskuteczna. W przypadku łuszczycy polscy pacjenci mieli do niedawna refundowane 4 leki (od niedawna jest ich 6), gdy tymczasem w krajach takich jak Anglia, Belgia czy Holandia do dyspozycji mają aż 8 opcji terapeutycznych.

Obecnie w opracowaniu jest ponad 7000 leków: ponad 1800 na nowotwory, prawie 500 przeciwcukrzycowych, ponad 1300 dedykowanych chorobom układu nerwowego. Jednym z rewolucyjnych rozwiązań jest terapia CAR-T, skuteczne w leczeniu nowotworów krwi, takich jak ostra białaczka limfoblastyczna czy oporny chłoniak. Nadzieję budzą również przeciwbakteryjne ciała monoklonalne, które są odpowiedzią na rosnącą antybiotykooporność i mogą zostać uznane za przełomowe w przypadku zakażeń bakteryjnych. Ważne, aby polski system ochrony zdrowia był gotowy na nadchodzącą falę innowacyjnych leków, a polscy pacjenci mogli skorzystać z tych terapii na takim samym poziomie, jak pacjenci w krajach Europy Zachodniej.

Wyrównanie wydatków na leki w Polsce w stosunku do średniej europejskiej mogłoby ograniczyć o 12 tys. liczbę przedwczesnych zgonów rocznie. Dzięki poprawie wskaźników zdrowotnych polska populacja zwiększyłaby się o 93 tys. osób do 2024 r., z czego 1/3 byłaby w wieku produkcyjnym.

Copyright © Medyk sp. z o.o