2017-05-29 Artykuł

Jestem już głęboko zniesmaczony i znudzony konferencjami, panelami, okrągłymi stołami i innymi bzdetami poświęconymi tak zwanej „reformie służby zdrowia”, gdzie to rzekomo chodzi tylko, ale tylko i wyłącznie o pacjenta. Tak naprawdę spierają się lobby różnych obediencji – a to lekarzy, a to farmaceutów, a to firm farmaceutycznych wspieranych przez tzw. organizacje pacjentów, kancelarie adwokackie i kogo jeszcze tam się da. Jak wiadomo, w naszym nieszczęśliwym kraju absolutnie wszyscy znają się „na zdrowiu” i są w stanie udzielać a vista prostych, cudownych porad – odpłatnie i nawet nieodpłatnie, byle się wedrzeć do jakiejś stacji telewizyjnej czy radiowej, a nawet do Internetu i nagadać to, co ciśnie na wątrobie lub to, czym zostali nakarmieni przez zawodowych populistów, czyli znaczną część polityków i nie tylko. Sprzyjają temu zmienne konfiguracje parlamentarne i opisana powyżej walka bardzo licznych buldogów pod dywanem.

Copyright © Medyk sp. z o.o