2018-03-01 Aktualności

Już nawet co 6. kleszcz może być zakażony groźnym wirusem wywołującym kleszczowe zapalenie mózgu (KZM), na które nie ma skutecznego leku. Choroba ta w najbardziej dramatycznym przebiegu może spowodować poważne uszkodzenia układu nerwowego, a nawet śmierć. Celem rozpoczynającej się kampanii edukacyjno-informacyjnej jest dostarczenie rzetelnej wiedzy na temat KZM i zachęcenie do podjęcia działań profilaktycznych, czyli szczepień.

Zmieniający się klimat, coraz cieplejsze zimy i wyższe temperatury sprawiły, że z roku na rok kleszcze coraz wcześniej rozpoczynają „polowanie na człowieka. W ostatnich latach obserwowany jest znaczny wzrost liczby kleszczy, o czym świadczy przede wszystkim coraz większa liczba przypadków zachorowań na groźne choroby odkleszczowe, czyli boreliozę i kleszczowe zapalenie mózgu (KZM).

Szczególnie groźne jest kleszczowe zapalenie mózgu (KZM), na które współczesna medycyna nie znalazła jeszcze leku, a może mieć ono bardzo poważne konsekwencje zdrowotne. Wirus KZM należący do rodzaju flawiwirusów (do których należy także m.in.wirus Zika) bytuje w gruczołach ślinowych kleszczy, dlatego też można się zarazić nim praktycznie od razu po ukłuciu. Zakażając ośrodkowy układ nerwowy, wirus może powodować zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych i mózgu, a to  może z kolei prowadzić do niepełnosprawności, a nawet zakończyć się śmiercią.

Obecnie wirus rozprzestrzenia się w całej Europie, nawet w krajach, które dotąd uważano za całkowicie wolne od KZM. W Polsce również rośnie odsetek osób zakażonych KZM. Zachorowania zanotowano już w 14 województwach, najwięcej w południowej i północno wschodniej części kraju. Ocieplenie klimatu przyczynia się do ekspansji kleszczy na tereny, które dotąd nie były uważane za endemiczne obszary występowania tej choroby. KZM zagrożone są także osoby spędzający czas aktywnie na świeżym powietrzu, np. biegacze, rowerzyści, działkowicze czy grzybiarze.

W Polsce świadomość zagrożenia KZM jest nadal bardzo niska. O ile coraz więcej osób zdaje sobie sprawę z zagrożenia, jakim jest bolerioza, o tyle nadal zbyt mało wiemy na temat KZM, przed którym można się skutecznie chronić dzięki możliwości szczepień. W odróżnieniu jednak od boleriozy (leczonej antybiotykami) nie istnieje specjalne leczenie przeciwwirusowe w przypadku KZM. Jedyną metodą jest działanie profilaktyczne, czyli szczepienie ochronne.

W podniesieniu świadomości na temat KZM ma pomóc zainaugurowana właśnie kampania Nie igraj z kleszczem - wygraj z kleszczowym zapaleniem mózgu”. Planowane działania prowadzone będą na skalę ogólnopolską, a ich celem będzie dostarczenie jak największej liczbie osób rzetelnych informacji na temat objawów i przebiegu choroby, a także sposobów, w jaki można jej zapobiegać.

Kampania jest skierowana przede wszystkich do mieszkańców aglomeracji miejskich, którzy w okresie wiosenno-letnim przebywając na łonie natury (także w obrębie miast), narażeni są na ukłucia przez kleszcze. Odbiorcami kampanii są również osoby, które w czasie wiosenno-letnim podróżują w regiony występowania zachorowań na kleszczowe zapalenie mózgu. Do grupy ryzyka należą także ci, którzy swój wolny czas spędzają w miejscach, gdzie występują kleszcze, a więc: grzybiarze, rodzice małych dzieci, ogrodnicy, biegacze, właściciele psów.

Na kampanię składają się m.in. ogólnopolska kampania edukacyjna (spot), aktywności w mediach tradycyjnych, komunikacja w internecie i bezpośredni kontakt z osobami potencjalnie zainteresowanymi tą tematyką (dystrybucja ulotek i innych materiałów informacyjnych). Punktem kulminacyjnym kampanii będzie Miesiąc Szczepień KZM (start na przełomie kwietnia i maja), podczas którego w wybranych placówkach będzie można zaszczepić się przeciw tej chorobie w dogodny sposób i w promocyjnej cenie. Organizatorami kampanii są Instytut Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej, Fundacja Aby Żyć oraz Pfizer.

 

Kleszczowe zapalenie mózgu (KZM)

To ciężka choroba zakaźna ośrodkowego układu nerwowego, przenoszona przez kleszcze, wywoływana przez wirus RNA z grupy Flaviviridae. KZM jest chorobą sezonową ze względu na aktywność pasożyta w miesiącach kwiecień – październik.

Do zakażenia człowieka dochodzi w wyniku ukłucia przez zakażonego kleszcza. Innym naturalnym sposobem zakażenia, choć znacznie rzadziej występującym, jest zakażenie drogą pokarmową po spożyciu niepasteryzowanego mleka koziego, owczego lub krowiego.

Okres inkubacji choroby trwa od 4 do 28 dni (średnio 8 dni), a zakażenie przebiega dwufazowo: w pierwszej fazie wirus znajduje się we krwi, w drugiej dociera do ośrodkowego układu nerwowego. Pierwsza faza choroby rozpoczyna się nagle i objawia się  niecharakterystycznymi, grypopodobnymi objawami z towarzyszącą gorączką, bólami głowy oraz nudnościami i wymiotami. Ta faza choroby trwa 1-8 dni (średnio 4 dni). Choroba kończy się na pierwszej fazie u 30-50% zakażonych.

 U pozostałych osób choroba rozwija się dalej. Po 1-33 dniach (średnio 8 dni) dobrego samopoczucia i braku objawów chorobowych KZM przechodzi w fazę neurologiczną. Pojawia się gorączka sięgająca 40˚C, silne bóle głowy, nudności, wymioty, objawy oponowe oraz bóle mięśni i stawów. Taki przebieg choroby rozwija się u ok. 30% zakażonych.

Powikłaniami po kleszczowym zapaleniu mózgu mogą być trwałe niedowłady i objawy neurologiczne. 13% osób po KZM boryka się z uszkodzeniami poszczególnych nerwów, aż 13% po KZM ma uszkodzenia słuchu. Tyle samo chorych może stykać się z problemami psychicznymi, takimi jak depresja i nerwica.

Obecnie nie ma skutecznych leków przeciw kleszczowemu zapaleniu mózgu. Leczenie polega na stosowaniu leków przeciwbólowych i przeciwzapalnych, zmniejszających ciśnienie wewnątrzczaszkowe, a w ciężkich przypadkach również kortykosteroidów. Jedynym sposobem jest zapobieganie zakażeniu wirusem KZM poprzez unikanie ukłucia kleszcza oraz przede wszystkim poprzez szczepienia uodparniające.

Copyright © Medyk sp. z o.o