Choroba refluksowa przełyku to bardzo powszechne zjawisko. Głównym objawem choroby jest zgaga, czyli uczucie pieczenia w przełyku, związane z cofaniem się treści pokarmowej z żołądka. Nowoczesne podejście do terapii refluksu obejmuje substancje tworzące barierę na błonie śluzowej żołądka, która ochrania śluzówkę przed niekorzystnym wpływem kwasu żołądkowego.

Jak pokazują badania i prowadzone analizy, częstość występowania GERD w krajach wysoko rozwiniętych wynosi średnio ok. 20% (średnia dla Europy to od 8,8% do 25,9%). W Polsce epidemiologia ChRP jest na wyższym poziomie aniżeli ma to miejsce w innych krajach Europy. Jedno z badań przeprowadzonych na ponad 800 uczestnikach pokazało, że objawy choroby refluksowej przełyku obecne były u ponad 36% badanych. Inne publikacje wykazują z kolei, że ponad 30% pacjentów Podstawowej Opieki Zdrowotnej zgłasza się z tego typu objawami do lekarzy. Można zatem przyjąć, że blisko 1/3 polskiego społeczeństwa ma do czynienia z objawami ChRP.

W ostatnich latach obserwuje się stopniowy wzrost częstości występowania GERD. Jednym z powodów, które zapewne przyczyniły się do tego procesu, jest rozpoczęta w 2020 r. pandemia COVID-19, a zwłaszcza lockdown, jaki miał wówczas miejsce. Ograniczenie aktywności fizycznej i kumulacja niezdrowych nawyków żywieniowych z pewnością stały się kolejnym bodźcem, który mógł przyczynić się do częstszej obecności choroby refluksowej przełyku.