Dermatozy skórne powstałe w wyniku kontaktu z niektórymi roślinami, m.in. barszczem Sosnowskiego czy krzewem Mojżesza (dyptam jesionolistny, Dictamnus albus L.), wywołują ciężkie reakcje toksyczne w skórze, często prowadząc do hospitalizacji. Niniejszy przypadek kliniczny opisuje pacjenta poparzonego przez krzew Mojżesza oraz zastosowanie terapii opartej na jonach srebra i aloesie w postaci kremu okluzyjnego na rany. Odpowiednia diagnostyka i postępowanie ograniczyło ryzyko blizn i przebarwień skórnych.
Barszcze kaukaskie ze względu na swoje toksyczne właściwości cieszą się wśród roślin złą sławą. W soku roślin takich jak barszcz Sosnowskiego czy krzew Mojżesza w okresie kwitnienia dochodzi do wzmożonej produkcji związków – furanokumaryn. Związki te występują w wielu roślinach i w obecności światła słonecznego UVA i UVB wiążą się z DNA komórek skóry, co prowadzi do poważnych dermatoz i oparzeń II i III stopnia. Stężenie furanokumaryn jest największe w soku liści i w pędach. W upalne dni, szczególnie podczas kwitnienia roślin, furanokumaryny są wydzielane w postaci wodnistego soku i związków lotnych, które mogą osadzać się na skórze osób przebywających w pobliżu. Czasem wystarczy 1–3-minutowy kontakt z rośliną w nasłoneczniony dzień, by pojawiły się na skórze dotkliwe dermatozy.
Pacjent – mężczyzna w wieku 44 lat, normalnej budowy ciała, o wadze ok. 80 kg i wzroście 178 cm zgłosił się do apteki z licznymi oparzeniami skóry w obrębie lewego tułowia (bok, plecy, górna część klatki piersiowej). Uszkodzona skóra miała intensywny czerwony kolor, były widoczne wybroczyny, bąble, wskazujące na stan zapalny skóry. Pacjent uskarżał się na tkliwość i silny ból w miejscach poparzenia.
Na skróty
Copyright © Medyk sp. z o.o