2015-02-19 Aktualności

Związek Pracodawców Aptecznych PharmaNET popiera ideę nowelizacji prawa farmaceutycznego, której celem jest ukrócenie procederu nielegalnego wywozu leków z Polski i skuteczna walka z odwróconym łańcuchem dostaw. Sprzeciwia się jednak nakładaniu na apteki zbyt dużych i bardzo kosztownych obciążeń administracyjnych, które mogą zachwiać kondycją wielu aptek, zwłaszcza tych najmniejszych.

Prace nad nowelizacją prawa farmaceutycznego, mającą ukrócić praktykę wywozu najbardziej deficytowych leków z Polski, trwają właśnie w parlamencie. Nowelizacja nie ogranicza się jednak tylko do tej kwestii. Jedną z projektowanych zmian jest również obowiązek sprawozdawania wszystkich zawieranych transakcji i stanów magazynowych w ramach zintegrowanego systemu informacji o obrocie produktami leczniczymi. Uruchomienie tego systemu planowane jest na 1 stycznia 2017 r.

Oprócz tego apteki miałyby również składać zamówienia na każdy produkt leczniczy wydawany na receptę w formie pisemnej lub dokumentu elektronicznego (obecnie powszechną praktyką jest zamawianie leków w hurtowni przez telefon). W przypadku odmowy przez hurtownię dostarczenia aptece najbardziej deficytowych leków, kopię pisemnej odmowy apteka miałaby obowiązek składać do Głównego Inspektora Farmaceutycznego. Całość dokumentacji apteka miałaby przechowywać przez 3 lata.

"Jako związek zrzeszający nowoczesne sieci dystrybucyjne stanowczo opowiadamy się przeciwko wywozowi deficytowych leków za granicę i odwróconemu łańcuchowi dystrybucji. Skutkuje to nie tylko nieuczciwą konkurencją, ale także brakami w zaopatrzeniu aptek, co naraża pacjentów na niebezpieczeństwo utraty zdrowia. Nie uważamy jednak za trafne nakładanie na apteki dodatkowych obciążeń administracyjnych. Już samo sprawozdawanie bardzo szczegółowych danych dotyczących wszystkich zawieranych transakcji oraz stanów magazynowych do zintegrowanego systemu doprowadzi do znacznego wzrostu kosztów funkcjonowania placówek aptecznych – dodaje.i Marcin Piskorski, prezes ZPA PharmaNET.

Jeśli poprawka wejdzie w życie, w tarapatach mogą znaleźć się przede wszystkim małe i słabe ekonomicznie apteki, które nie będę w stanie ponieść dodatkowych kosztów i których poziom zinformatyzowania nie jest tak wysoki jak w przypadku nowoczesnych sieci dystrybucyjnych.

Mecenas Marcin Tomasik z kancelarii Tomasik Jaworski, specjalizującej się w doradztwie dla branży ochrony zdrowia, zwraca uwagę na jeszcze jedną ważną kwestię: "Wypełnianie dodatkowych obowiązków sprawozdawczych, zamiast pomóc aptekom w zwiększeniu dostępności leków, będzie raczej kolejnym punktem podlegającym kontroli nadzoru farmaceutycznego."

Według niego dużo prostszym rozwiązaniem byłoby pozostawienie aptekom wyboru co do każdorazowej formy składania zamówień, która byłaby wiążąca dla hurtowni przy udzielaniu odpowiedzi. Nie powinno się również wymagać od apteki przekazywania kopii otrzymanych z hurtowni odmów do GIF.

"Jeżeli lista raportowanych leków byłaby zawężona do tych rzeczywiście brakujących, to należałoby ją funkcjonalnie powiązać z powstającym zintegrowanym systemem informacji o obrocie produktami leczniczymi, tak aby informacje o odmowach trafiały bezpośrednio do GIF" – podsumowuje mec. Tomasik.

 

Copyright © Medyk sp. z o.o