Z pewnością większość czytelników mających związki z medycyną lub naukami pokrewnymi albo interesujących się tymi dziedzinami zna historię powstania pierwszej szczepionki. Moim zamiarem natomiast jest spojrzenie na to odkrycie okiem filologa klasycznego i językoznawcy.
Jedną z największych plag w historii ludzkości była ospa prawdziwa, zwana również ospą czarną. W wyniku epidemii umierało od 20 do 40% osób zarażonych, a ciała tych, którzy przeżyli, do końca życia szpeciły okropne blizny pozostałe po ropnych pęcherzach.
Po łacinie ospa to variola. Nazwa ta pochodzi od rzeczownika varus – „wyprysk na twarzy, krosta”. Zakończenie -iola wskazuje, iż jest to zdrobnienie, czyli „krosteczka”, stąd pochodzenie angielskiej nazwa "smallpox" w odróżnieniu od "great pox", jak nazywano syfilis. Od nazwy variola pochodzi zaś termin „wariolizacja”, czyli „szczepienie materiałem zakaźnym pochodzącym z krost ospowych chorego człowieka”. Pierwsze próby tego typu zapobiegania rozprzestrzenianiu się śmiertelnej ospy stosowano najprawdopodobniej w Chinach i Indiach. W Europie wariolizację zapoczątkowała żyjąca na przełomie XVII i XVIII w. Mary Wortley Montagu, żona brytyjskiego ambasadora w Konstantynopolu. Opierając się na doświadczeniach Turków, którzy nacinali ramię zdrowej osoby i wprowadzali do rany zakażony materiał z krosty chorego, zdecydowała się na ten zabieg u swojego synka.
Na skróty
Copyright © Medyk sp. z o.o