Beri-beri to schorzenie wywołane niedoborem witaminy B1, które objawia się osłabieniem mięśni, zaburzeniami pracy układu nerwowego, problemami z sercem, a nawet obrzękami kończyn[1]. Chorobę tę po raz pierwszy opisał w 1630 r. lekarz holenderski Jacob de Bondt (1592–1631), który prowadził badania na wyspie Jawa. W dziele De medicina Indorum pisze o niej w następujący sposób: „Pewna bardzo przykra dolegliwość atakująca ludzi jest nazywana przez tubylców beri-beri (co oznacza „owce”). Ci, których owa choroba dotyka, chodzą podobnie jak owce – kolana drżące, nogi podnoszone mocno do góry. Jest to rodzaj paraliżu lub raczej dygotania, przenikającego nogi i ręce, a czasem nawet całe ciało".
W 1910 r. polski biochemik Kazimierz Funk w trakcie badań nad chorobami występującymi w klimacie tropikalnym zetknął się z tym zabójczym schorzeniem neurodegeneracyjnym, które w XIX w. dotykało głównie osoby mieszkające w warunkach zbiorowych: żołnierzy, marynarzy czy więźniów i często rozpoznawane było w obszarach tropikalnych, gdzie dieta opierała się na przetworzonych produktach typu biały ryż czy sago. Badając ten problem, Funk zauważył, że przyczyną beri-beri jest niedostatek pewnego aminokwasu, który zawiera azot.
Na skróty
Copyright © Medyk sp. z o.o