2014-12-17 Aktualności

Leki recepturowe cieszą się największą popularnością na kontynencie amerykańskim, natomiast w Europie m.in. w Holandii, Austrii, Niemczech, a ostatnio również w Portugalii. Trudno sobie wyobrazić aptekę szpitalną, w której nie robiłoby się leków recepturowych. Natomiast w przypadku aptek otwartych, w przeciwieństwie do Polski, gdzie obowiązek wykonywania receptury aptecznej spoczywa na wszystkich aptekach, w wielu krajach zajmują się tym tylko wyspecjalizowane placówki.

Leki recepturowe różnią się od leków gotowych przede wszystkim tym, że ich skład i postać uwzględnia wiek, stan zdrowia, choroby, leki, które pacjent przyjmuje. "Są to leki przygotowywane przez farmaceutę na podstawie recepty lekarskiej dla konkretnego pacjenta, pod kątem jego schorzenia" – podkreśla dr n. farm. Marek Malinowski, farmaceuta z Warszawy.

"Leki recepturowe umożliwiają indywidualizację terapii w sytuacji, gdy nie ma leku gotowego we właściwej dawce i formie. Dotyczy to przede wszystkim leków dla dzieci, które można przygotować na przykład w formie lizaka, gumy do żucia albo syropu o konkretnym smaku, zawierających odpowiednia dla wieku i potrzeb zdrowotnych dziecka dawkę substancji czynnej.. Przemysł farmaceutyczny nigdy nie będzie w stanie zapewnić wszystkich substancji czynnych do podania w dawce i formie pediatrycznej" – tłumaczy prof. Małgorzata Sznitowska, kierownik Katedry i Zakładu Farmacji Stosowanej Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego i członek Komisji Farmakopei Polskiej.

Zaletą leków recepturowych jest również to, że łącząc w nich różne substancje czynne, można uzyskać lek wieloskładnikowy i sporządzić go w formie, która jest najbardziej przydatna do podania. "Często substancja czynna jest dostępna jedynie w formie np. leku do iniekcji, a korzystając z receptury aptecznej, można z niej przygotować np. krople do oczu, dlatego okuliści bardzo chętnie zlecają farmaceutom przygotowanie leku według swojej receptury" – podkreśla prof. Sznitowska.

Poza pediatrami i okulistami zalety leków recepturowych doceniają też dermatolodzy. Dla nich największą wartością receptury aptecznej jest możliwość skomponowania leku na odpowiednio dobranym podłożu, dostosowanym do stanu skóry konkretnego pacjenta lub zawierającego substancje czynne w stężeniu innym niż w dostępnych na rynku preparatach gotowych. Można np. przygotować krem, żel, roztwór, gdy dostępna jest tylko maść. Co ważne, przygotowując taki lek, farmaceuta stara się nie używać składników, które są obecne w leku gotowym, takich jak konserwanty, barwniki, czy przeciwutleniacze, a które mogą wywołać u pacjenta uczulenie lub nadwrażliwość.

"Nie można jednak zapominać, że receptura apteczna to również nowoczesne leki parenteralne – mieszaniny do żywienia pozajelitowego czy też zindywidualizowane dawki cytostatyków – dodaje prof. Sznitowska.

W wielu krajach przygotowywaniem leków recepturowych zajmują się tylko wyspecjalizowane placówki, w przeciwieństwie do Polski, gdzie obowiązek wykonywania receptury aptecznej spoczywa na wszystkich aptekach. "Uważam to za słuszne rozwiązanie, bo nie opłaca się uruchamiać receptury aptecznej dla kilku recept miesięcznie. Gdyby w Polsce leki recepturowe wykonywały tylko wybrane, wyspecjalizowane apteki, mogłyby one rozwijać swoją działalność we współpracy z lekarzami wielu specjalności. Bo lekarze są zainteresowani recepturą apteczną, ale często jej nie zlecają, bo pacjenci mają problem ze znalezieniem apteki, która wykona lek recepturowy. Z kolei farmaceuci niechętnie sporządzają leki recepturowe, ponieważ rzadko dostają na nie recepty. Niezbędne jest również ukierunkowanie na nowoczesną recepturę apteczną, praktykowaną w innych krajach, opartą o nowe metody wykonania, nowe materiały" – podsumowuje prof. Sznitowska.

 

 

 

Copyright © Medyk sp. z o.o