W polskiej recepturze lekarskiej przyjęło się używać nazewnictwa łacińskiego przy wypisywaniu składników na lek recepturowy, który farmaceuta przygotowuje w aptece. Łacińskie są również skróty wyrazów oznaczających polecenia: co należy zrobić z tymi składnikami, jaką postać ma mieć lek i co dalej z nim się dzieje. Oprócz tego na recepcie używa się też łacińskich zwrotów pro auctore i pro familia. Postanowiłam zwrócić uwagę na te dwa zwroty, ponieważ często pojawią się w nich błędy wynikające ze słabej znajomości lub nieznajomości leksyki i gramatyki łacińskiej.
Wyrażenie pro auctore umieszcza się na recepcie wówczas, kiedy lekarz (od niedawna również farmaceuta) wypisuje receptę dla siebie samego. Składa się ono z przyimka pro – „dla” i rzeczownika auctor – „sprawca, twórca”. Zatem zwrot pro auctore należy przetłumaczyć „dla twórcy” (w domyśle recepty). Język łaciński, podobnie jak język polski, jest językiem fleksyjnym, w którym rzeczowniki odmieniają się przez przypadki. Jeżeli przed rzeczownikiem pojawia się przyimek, należy ten rzeczownik postawić w odpowiednim przypadku. Po przyimku pro stawia się wyraz w ablativus, który jest odpowiednikiem polskiego narzędnika, stąd wyrażenie pro auctore.
Najczęstszym błędem, jaki zauważyłam, popełnianym w tym wyrażeniu przez wystawiających recepty nie jest niepoprawna końcówka rzeczownika, ale użycie wyrazu autore zamiast auctore, pochodzącego oczywiście z języka polskiego.
Na skróty
Copyright © Medyk sp. z o.o